Sala Konferencyjna Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Kielcach w poniedziałek 9 grudnia wypełniła się po brzegi przybyłymi sympatykami powstałego przed 20 laty pisma "Ludowiec Świętokrzyski". Jubileusz jest znakomitą okazją do przypomnienia okoliczności narodzin gazety. Ponieważ w tych poczynaniach miałem swój udział, w dużym skrócie przedstawię jak doszło do powstania "Ludowca". Wybory
parlamentarne w 1993 r. zakończyły się dużym sukcesem Polskiego Stronnictwa
Ludowego. Zarówno w skali kraju jak i województwa kieleckiego. Pięciu posłów i
senator – taki był stan posiadania wojewódzkiej kieleckiej organizacji PSL w
Sejmie i Senacie. Parlamentarną ludową drużynę z Kielecczyzny stanowili
posłowie Alfred Domagalski, Leszek
Bugaj, Tadeusz Kowalczyk, Tadeusz Madzia, Mirosław Pawlak. Senatorem został
wybrany Stefan Józef Pastuszka. Te
okoliczności sprawiły, że należało zorganizować sprawny dopływ rzetelnych
informacji o poczynaniach parlamentarzystów PSL do wyborców. A ponieważ
na taką rzetelność mediów, zarówno publicznych jak i niepublicznych, nie zawsze
można było liczyć zdecydowaliśmy się uruchomić własne pismo. Pomysł
wydawania gazety zyskał akceptację parlamentarzystów, którzy podjęli się jego finansowania.
Tak narodził się „Ludowiec Świętokrzyski”, którego pierwszy numer ukazał się w grudniu 1993 r. Tytuł pisma nie był przypadkowy.
Miał wskazywać profil miesięcznika oraz jego zakotwiczenie terytorialne.
Redaktorem naczelnym wybrany został najbardziej doświadczony w dziennikarskim
fachu członek zespołu redakcyjnego, czyli Stanisław Durlej. Człowiek bez którego gazeta by zapewne nie istniała. Jest ona na tyle wyjątkowym zjawiskiem na rynku medialnym, że stała się przedmiotem badań naukowych. "Ludowcowi" poświęcono prace
licencjackie i magisterskie. Pismo ma wielu wiernych stałych czytelników oraz współpracowników.
Autorów tekstów, dla których jedyną nagrodą jest uznanie czytających oraz
satysfakcja z możliwości dzielenia się z czytelnikami poglądami na bieg spraw w
kraju i Stronnictwie, w swoim bliższym i dalszym otoczeniu. Z „Ludowca”
sympatycy gazety czerpią informacje o działalności parlamentarzystów
Stronnictwa, o poczynaniach władz PSL, działaniach ZMW i Ludowego Towarzystwa Naukowo – Kulturalnego. Dwadzieścia lat przy współczesnym tempie życia to szmat
czasu. "Ludowiec" przez te lata wcale się nie postarzał. Nadal mimo
upowszechniania się nowych technik komunikowania i zmianę otoczenia medialnego
ma swoje grono wiernych czytelników.