niedziela, 29 kwietnia 2012

Spełnione marzenie

Włodzimierz Lubański przez lata był idolem polskich fanów futbolu. Znakomity napastnik reprezentacji Polski i Górnika Zabrze, a później belgijskiego Lokeren, dostarczał nam - kibicom - wiele radości. Jak choćby w pamiętnym meczu z Anglią w Chorzowie. Moim marzeniem było spotkać się z nim choćby na chwilę. I oto w ubiegłym tygodniu to marzenie się spełniło. W czwartek w Warszawie przy okazji promocji anglojęzycznej wersji albumu "Kazimierz Górski i jego Orły" stanąłem oko w oko z legendą polskiej piłki nożnej. Wspólni znajomi przedstawili nas sobie i powiedzieli o moim marzeniu. Następnego dnia miałem okazję przy kawie przez półtorej godziny gawędzić z Włodzimierzem Lubańskim. Rozmawialiśmy o wielkiej i małej piłce. O sukcesach w latach 70-tych i szansach na Euro. Włodzimierz Lubański okazał się być miłym, serdecznym człowiekiem. Na spełnienie tego marzenia warto było czekać te "dzieści" lat !    Zachęcam do obejrzenia ciekawego materiału o moim rozmówcy

1 komentarz:

  1. Brawo, brawo! Wszyscy mają marzenia, tyle tylko, że na zewnątrz jedynie dzieci się z nimi obnoszą. Dorosłym "nie wypada". Pan Poseł napisał to co myśli. Tak trzymać! Polecam naśladować.

    Pozdrowienia z Krakowa (Sz-arw-ark-u).

    ds1976@o2.pl

    OdpowiedzUsuń